Wyciąg bankowy – jest w każdej spółce, co miesiąc księgujemy go i rozliczamy. Wydawałoby się, że taka prosta sprawa – wprowadzić operacje, a może nawet zaimportować, połączyć w pary rozrachunki a jednak nie do końca na tym kończy się nasza praca w zakresie operacji bankowych…
Może zacznijmy od typowych operacji na wyciągu bankowym jakie zapewne spotkamy w każdej spółce. Będą to na pewno:
- wpłata należności – pestka na rozrachunki z odbiorcami,
- zapłata zobowiązań – też proste na rozrachunki z dostawcami,
- opłaty bankowe – w zależności od przyjętej polityki rachunkowości – usługi obce, usługi bankowe;
- odsetki od debetu – koszty finansowe, żaden problem
- i tak dalej….
Tyle, że po pierwsze…
Na wyciągu pojawiają się także inne zagwostki np. zwrot od dostawcy – to jakie konto wówczas? Przecież to wpływ na konto.
Rozrachunki z odbiorcami czy dostawcami?
Lub np. zwrot opłaty bankowej nieprawidłowo pobranej – czyli jak? Znowu na konto kosztów tyle, że po przeciwnej stronie?
No nie do końca, bo co w teorii na kontach T-owych to w systemie komputerowym niekoniecznie pójdzie tak prosto.
Jeśli zaksięgujemy po stronie Ma na koncie kosztowym to system nam wyliczy błędnie rachunek zysków i strat, a często i dochód do opodatkowania.
Jakie pułapki czyhają jeszcze w związku z operacjami bankowymi?
Kwestie rozrachunków – w tym kompensaty, kwestie czy jeśli trzeba przelew był dokonany metodą MPP, jeśli nie – mamy problem. Tematy związane z rozrachunkami jeszcze nie opłaconymi w zakresie VAT-ZD, czy korekty dla potrzeb podatku dochodowego. No i oczywiście cała gama płatności bez pary – czyli do których zaginęły faktury i rachunki 😉
I nagle okazuje się, że kwestia rozrachunków i operacji bankowych to nie tylko wprowadzić operacje, rozliczyć i nadać konto przeciwstawne 🙂